Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2013

Rozdział dwunasty

                 Minęły 4 godziny od rozpoczęcia wernisażu. Wszyscy zaproszeni goście powoli zaczęli się rozchodzić. Na koniec została tylko garstka ludzi. Marcin ujął butelkę szampana i zaczął wszystkim polewać. - Uwaga! Wznoszę toast za nasze dwie urocze praktykantki. – odrzekł po chwili unosząc swój kieliszek do góry. Było kilka takich toastów, po czym reszta zgromadzonych poszła do domu. Zostali już tylko Jesika i Karolina, ks. Paweł, a także dwóch strażników, którzy zamykali drzwi Starostwa.                  Ksiądz Paweł zaproponował, że odwiezie dziewczyny do domu. Najpierw zawiózł Jesikę, bo chciał, a zarazem musiał porozmawiać z Karoliną na osobności. Ksiądz zabrał przyjaciółkę na plebanię. Uważał, że tam nikt nie będzie im przeszkadzał.                  Gdy wjechali na teren parafii ksiądz zaparkował auto na parkingu przy plebani, po czym oboje udali się do skrzydła dla księży. W skrzydle każdy ksiądz miał własne, małe mieszkanie, składające się z przedpokoju, kuchni